Współpraca z ministrefa.pl!
Kochani,
wspominałam Wam o naszej nowej współpracy – tym razem Mama w Glanach
zaprzyjaźniła się z sympatycznym portalem o nazwie Ministrefa. Ale żeby
zachować jakąś zgrabną kolejność tej notki, najpierw nadmienię krótko o idei
tegoż portalu, jego założeniach i cechach, a dopiero później przedstawię swoją
opinię.
O Ministrefie
dowiedziałam się po raz pierwszy ze spotu reklamowego, który wyświetlił się
przed jakąś kreskówką na YT. Fajny pomysł – pomyślałam, gdyż portal reklamował
się kładąc nacisk na bezpieczeństwo. Wiadomo, jak łatwo nasze dane „uciekają” w
Sieci, jak trudno mieć nad nimi kontrolę. Jakiś dzień czy dwa później dostałam
maila z propozycją współpracy – kurcze, ale fajnie, że ludzie uruchamiający tak
potężną rzecz jak portal dla rodziców znaleźli mojego maleńkiego bloga :)
Tu po raz kolejny przedstawiciele zaprezentowali swój projekt jako w pełni bezpłatny i bezpieczny, pozwalający prowadzić swoisty „pamiętniczek” dziecka z gwarancją, że nie będzie miał do niego dostępu nikt spoza osób wybranych przez rodziców. Nie byłabym sobą, gdybym nie sprawdziła tego sama.
Rejestracja jest
banalnie prosta – zajmuje minutę? Rejestrujemy się na www.ministrefa.pl na swoje dane, nie dziecka, co
dodatkowo (przynajmniej moim zdaniem) pokazuje, że to rodzic jest
głównodowodzącym i zarządcą profilu dziecka. Następnie zakładamy dziecku
(dzieciom) profil – jego własną ministrefę. Adres również sami możemy stworzyć,
nie jest on generowany przez system; taka personalizacja to coś fajnego.
Kolorowa i ciepła szata graficzna sprawia, że dziecko same jest zainteresowane cóż to takiego (piszę na bazie
moich doświadczeń) i chce razem z mamą odkrywać nowe opcje. Dziecięca
ministrefa to miejsce, gdzie możemy dodawać zdjęcia i filmiki, zaprowadzić
osobistą tabelę obowiązków dziecka i zaznaczać stopień wywiązywania się z nich;
pamiętniczek – gdzie możemy zapisywać osiągnięcia, anegdotki z życia malucha.
Fajną opcją jest lista prezentów – tworzymy ją przy okazji świąt, urodzin i
innych uroczystości. Mają do niej wgląd zaproszeni przez rodzica najbliżsi, co
w dużej mierze ułatwia dziadkom czy wujostwu sprawienie dziecku frajdy ;) Ministrefa
dziecka umożliwia notowanie wagi i wzrostu w poszczególnych miesiącach i latach
życia oraz rozmieszczenie ich na siatkach centylowych. Aha, zapomniałabym o
trzech dodatkowych opcjach – quizach dla dzieci, jest też wyszukiwarka żłobków
i przedszkoli oraz kreator zaproszeń – tutaj mieliśmy z synkiem niezłą zabawę –
które można pobrać w .pdf i wydrukować dla najbliższych :)
Jaki jest sens
rejestracji, czym Ministrefa różni się od innych portali?
Już odpowiadam. Nie wiem jak inne mamy, ale ja – kiedy mój synek był maleńki – uwielbiałam obserwować postępy mojego dziecka. Jego pierwsze słowa, kroki, to jak bardzo urósł od ostatniego bilansu… Tylko że nie było jednego, konkretnego miejsca, gdzie można by te informacje zbierać. Czasem wrzucałam anegdotkę na swojego prywatnego Walla na facebooku, jednak zaginęły one w morzu innych postów. Pamiętniczek z Ministrefy fantastycznie się do tego nadaje i pozwala mieć wgląd w ciekawostki z życia malucha bez potrzeby przewijania setek innych postów. Po paru latach będzie można pokazać samemu dziecku, jak fajnie się rozwijało, jak psociło i co ciekawego porabiało :)
Już odpowiadam. Nie wiem jak inne mamy, ale ja – kiedy mój synek był maleńki – uwielbiałam obserwować postępy mojego dziecka. Jego pierwsze słowa, kroki, to jak bardzo urósł od ostatniego bilansu… Tylko że nie było jednego, konkretnego miejsca, gdzie można by te informacje zbierać. Czasem wrzucałam anegdotkę na swojego prywatnego Walla na facebooku, jednak zaginęły one w morzu innych postów. Pamiętniczek z Ministrefy fantastycznie się do tego nadaje i pozwala mieć wgląd w ciekawostki z życia malucha bez potrzeby przewijania setek innych postów. Po paru latach będzie można pokazać samemu dziecku, jak fajnie się rozwijało, jak psociło i co ciekawego porabiało :)
Portal Ministrefa naprawdę postawił na bezpieczeństwo i komfort rodziców, zamieszczających zdjęcia swoich dzieci – pliki nie mają szans znaleźć się w ogólnym obiegu w Internecie, są także zablokowane przed zapisem oraz przed pobieraniem adresu do treści w postaci linku. Dodatkowo Ministrefa posiada certyfikat bezpieczeństwa SSL. Nikt, kogo rodzice nie zaproszą mailowo do ministrefy dziecka, nie będzie miał do niej dostępu. Uważam to za coś fantastycznego, zwłaszcza porównując z innymi portalami, które wymuszają od nas coraz to nowych danych…
Jeżeli chcecie
wypróbować ministrefę bez rejestracji – jest taka możliwość. Wystarczy wejść na
stronkę www.test.ministrefa.pl
Portal ma swoje
aplikacje mobilne (na iOS i Android) umożliwiające bezpośrednie korzystanie z
portalu. Ostatnimi czasy korzystam z Internetu jedynie w telefonie (tylko tam
go mam), zatem naprawdę doceniłam wygodę aplikacji – z pewnością taka forma
korzystania z Ministrefy znajdzie swoich zwolenników.
Moje pierwsze
wrażenia podczas korzystania z portalu... Żałowałam, że nie powstali wcześniej!
Taka szkoda! Mogłabym na bieżąco
uzupełniać profil swojego dziecka – od niemowlaczka aż do teraz. Mamy
najmniejszych dzieci powinny być nim zachwycone – nareszcie mają miejsce, gdzie
mogą się dzielić kolejnymi osiągnięciami ich brzdąców :) Przedszkolaki na pewno
zabawią się quizami. Ale pamiętajmy, że portal dopiero startuje –
przedstawiciele będą wdzięczni za każdą sugestię rozwoju – opinie@ministrefa.pl – wystarczy napisać maila. Wiem, że w
planach jest dostosowywanie i dodanie wielu funkcji dostosowanych do wieku
dziecka – już nie mogę się doczekać nowości! Nie wiem jak Wy, ale ja uwielbiam
obserwować rozwój ciekawych miejsc w Sieci. Już nie raz trafiła mi się taka
okazja, a później przyłapywałam się na myśleniu „Kto by pomyślał, że tak
fantastycznie się sprawa rozwinie”. Ja ze swojej strony sugerowałabym może
dodanie może opcji biblioteczki dziecka? Żeby nie tylko zdobywanie ocen za
obowiązki było motywujące, ale także coraz pełniejsza wirtualna półka z
bajeczkami? Ale to tylko przejaw mojego książeczko-maniactwa :D Może lista
ulubionych piosenek? Wiadomo, jak zwariowany gust muzyczny potrafią mieć nasze
dzieci, byłoby zabawnie to notować i po latach pokazać starszakowi, przy czym
fantastycznie się bawił, co śpiewaliśmy w samochodzie stojąc w korkach :)
Kochani,
zobaczcie sami ofertę portalu na www.ministrefa.pl – mnie uwiodło w nim najbardziej bezpieczeństwo!
:)
Komentarze
Prześlij komentarz
Podobał Ci się ten wpis? Zostaw ślad - skomentuj, udostępnij, bardzo mi to pomoże w rozwoju bloga!
Chcesz więcej? Archiwum jest Twoje! Zajrzyj do zakładek i dowiedz się, jaka jest misja MwG! \m/