Sprawy organizacyjne :)
Witajcie kochani!
Będzie to notka typowo organizacyjna, dlatego bardzo proszę,
żebyście wszyscy ją przeczytali (pomimo jej objętości) : )
Będąc w ciąży i po narodzinach synka słyszałam: „Zacznij
ubierać się kolorowo!” „Zdejmij te krzyże/kolce/glany, to nie wypada!” „Matce
nie wypada!” „Dorośnij!” „Tatuaż? Zgłupiałaś? Co ludzie powiedzą, przecież masz
dziecko!”
No właśnie. Mam dziecko. Ale czy naprawdę kolor moich ubrań,
moje ozdoby, biżuteria, wpływają na to, jaką jestem mamą? Czy byłabym lepsza
porzucając swoją własną wartość? Myślę, że efekt byłby zupełnie odwrotny.
Wyrzekając się swojej natury unieszczęśliwiłabym siebie, czyniąc to samo z moim
maleństwem.
Jestem inna. Wyjątkowa. Ale nie nienormalna. Nie istnieje
coś takiego, jak jedna, wytyczona norma w sposobie ubierania się, życia, czy
wychowywania dzieci. Każdy człowiek ma PRAWO do wolności. Doświadczenia własne
oraz innych dziewcząt, które przez ten czas poznałam, skłoniły mnie do
założenia tego bloga, który jest nieodłączną częścią facebookowego fanpage.
Mają one na celu przede wszystkim zjednoczenie mam, tatusiów, na których społeczeństwo wywiera niezdrową presję. Pragnę zaoferować wzajemne wsparcie, motywujące rady, historie (także Wasze, jeżeli tylko zechcecie się z nami nimi podzielić). Będziemy dodawać zdjęcia, grafiki, które upewnią nas w tym, że przez naszą wyjątkowość, dzieci zyskują – uczą się tolerancji, indywidualizmu.
Mają one na celu przede wszystkim zjednoczenie mam, tatusiów, na których społeczeństwo wywiera niezdrową presję. Pragnę zaoferować wzajemne wsparcie, motywujące rady, historie (także Wasze, jeżeli tylko zechcecie się z nami nimi podzielić). Będziemy dodawać zdjęcia, grafiki, które upewnią nas w tym, że przez naszą wyjątkowość, dzieci zyskują – uczą się tolerancji, indywidualizmu.
Zapraszam do polubienia naszego fanpage’a zarówno mamy czy
tatusiów - gotów, metali, punków, rasta,
rockabilly, rodziców wytatuowanych, z kolczykami czy innymi modyfikacjami,
rodziców ogólnie mówiąc alternatywnych, wyjątkowych, wyróżniających się. A
także osoby, które po prostu popierają naszą ideę pokazania społeczeństwu, że
nasz wygląd, czy odmienny styl życia nie wpływa negatywnie na jakość naszego
macierzyństwa/ojcostwa.
Zapraszam młodych rodziców, takich, którzy dopiero
spodziewają się dziecka, pary, które planują dziecko, a także rodziców, którzy
już odchowali swoje pociechy i chcą podzielić się z innymi swoją wiedzą i
doświadczeniem.
Przysyłajcie nam w wiadomości prywatnej na facebooku Wasze
historie, zdjęcia, filmiki, grafiki znalezione w sieci. Niech Polska zobaczy,
że jesteśmy siłą ; )
Hurrra, w końcu zaczynamy :D
OdpowiedzUsuń:D :D :D
Usuńz przyjemnością będę śledzić, chociaż to już nie mój styl, to mam w szafce ukochaną parę glanów i chętnie zakładam je do czarnych bojówek, kiedy latam na spacery z potomkami :)
OdpowiedzUsuńNie liczy się styl, a idea :)
UsuńPozdrawiamy!