Cooking challenge
Jak już zapewne wiecie (przynajmniej ci, którzy obserwują fanpage) - wzięłam ostatnio udział w nagraniu programu Cooking Challenge - gotowanie z przesłaniem.
Ideą pomysłu jest połączyć gotowanie, środowisko kuchni, która przecież kojarzy nam się z domem, ciepłem, rodziną - z jakąś dodatkową inicjatywą. Niektórzy przychodzili, aby podziękować swojej babci za te wszystkie ulepione pierogi, inni opowiadali o swoich pasjach, planach, pomysłach.
Zgłosiłam się i ja - chodź wcale nie gotuję najlepiej i robię to tylko
od czasu do czasu (tak, ten luksus życia z facetem, który kocha
gotować), ale jednak mi się to zdarza. I zupa paprykowa, którą gotowałam
w programie, jest moim popisowym daniem!
Dla tych co nie widzieli - filmik poniżej :)
Wielu z Was pyta mnie o dokładny przepis - oto i on. Pysznie, sezonowo, na studencką
kieszeń, łatwo zmodyfikować do wersji wegetariańskiej. Krótki
czas gotowania – czego chcieć więcej!
Składniki:
3 duże papryki (zielona, czerwona i
żółta)
2 średnie cebule
2 litry bulionu drobiowego
1 długie pętko podwędzanej kiełbasy
100g ryżu
100 ml jogurtu naturalnego do zagęszczenia.
2 średnie cebule
2 litry bulionu drobiowego
1 długie pętko podwędzanej kiełbasy
100g ryżu
100 ml jogurtu naturalnego do zagęszczenia.
Oliwa z oliwek
Przyprawy:
papryka słodka i ostra
majeranek
sól / pieprz
papryka słodka i ostra
majeranek
sól / pieprz
Papryki umyć, oczyścić z gniazd
nasiennych, pokroić w kostkę. Pokrojoną również w kostkę cebulę
zeszklić na rozgrzanej oliwie. Lekko osolić. Dodać paprykę,
podsmażyć razem. Usmażone warzywa przełożyć do garnka z gorącym bulionem,
gotować na małym ogniu. Wsypać ryż. Po upływie 20 minut doprawić zupę
papryką i majerankiem, opcjonalnie solą i pieprzem. Podsmażyć
pokrojoną w plasterki kiełbasę, aby była chrupiąca. Dodać
plasterki do zupy i pogotować chwilę, aby oddały smak. Na koniec
zagęścić zupę jogurtem naturalnym.
Nie sposób nie napisać o samym nagraniu. Szczegółów zdradzać co prawda nie mogę, ale musicie wiedzieć, że za powstaniem tego odcinka stoi kilkadziesiąt osób. Wszyscy na planie byli bardzo mili, pomocni, życzliwi i sympatyczni. Pomimo gigantycznej tremy i kompletnym braku przygotowania (brak scenariusza!), czułam się dobrze, a pytania i sugestie reżyserki były naprawdę pomocne.
Jeżeli sami macie czasami okazję gdzieś się pokazać, ale coś Was powstrzymuje - nie warto! Próbujcie swoich sił gdzie się da - życie jest tylko jedno! :)
Więcej pomysłów na fajne potrawy i wiele ciekawych osób z pasją poznacie na facebooku Cooking Challenge.
Nie sposób nie napisać o samym nagraniu. Szczegółów zdradzać co prawda nie mogę, ale musicie wiedzieć, że za powstaniem tego odcinka stoi kilkadziesiąt osób. Wszyscy na planie byli bardzo mili, pomocni, życzliwi i sympatyczni. Pomimo gigantycznej tremy i kompletnym braku przygotowania (brak scenariusza!), czułam się dobrze, a pytania i sugestie reżyserki były naprawdę pomocne.
Jeżeli sami macie czasami okazję gdzieś się pokazać, ale coś Was powstrzymuje - nie warto! Próbujcie swoich sił gdzie się da - życie jest tylko jedno! :)
Więcej pomysłów na fajne potrawy i wiele ciekawych osób z pasją poznacie na facebooku Cooking Challenge.
Komentarze
Prześlij komentarz
Podobał Ci się ten wpis? Zostaw ślad - skomentuj, udostępnij, bardzo mi to pomoże w rozwoju bloga!
Chcesz więcej? Archiwum jest Twoje! Zajrzyj do zakładek i dowiedz się, jaka jest misja MwG! \m/